Dramat młodej matki! Wszystko wskazuje na to, że przez lekarzy straciła swoje dziecko. Termin porodu był wyznaczony na niedzielę, kiedy ciężarna kobieta pojawiła się w szpitalu, nawet jej nie przyjęto. Dopiero następnego dnia rano udało się jej dostać na oddział. Przez dwa dni skarżyła się na krwawienia, skurcze oraz silne bóle.

To nie mieści się w głowie! Lekarze zamiast interweniować tylko ją uspakajali. Dopiero kiedy badnia wykazały, że tętno dziecka spada zaczęli działać. Wykonano cesarskie cięcie. Niestety jak się okazało było już za późno. Wszystko wskazuje na to, że dziewczynka urodziła się już martwa.