Podnoszenie ciężarów

Bursztynowa sztanga dla gdańszczan

Na hali LKS Żuławy w Nowym Dworze Gdańskim, odbył się XXXI Ogólnopolski Turniej w Podnoszeniu Ciężarów o „Bursztynową sztangę”. Uczestnicy konkursu zmierzyli się w dwóch kategoriach – w indywidualnej pierwsze miejsce wywalczył Aleksander Choszcz, natomiast w kategorii grupowej niepokonani okazali się reprezentanci Atlety Gdańsk. Reprezentanci LKS Żuławy uplasowali się na ostatnim miejscu.

     W tym roku pierwsze miejsce w turnieju wywalczył ważący prawie 69 kg Aleksander Chorszcz z Atlety Gdańsk, osiągając wynik w podrzucie 146 kg, uzyskują tym samym 197 punktów. Za nim  ważący 57 kg zawodnik GKS Kościerzyna podniósł 120 kg, natomiast na trzecim miejscu uplasował się ważący 82 kg Filip Osuch z Atlety Gdańsk, podnosząc 150 kg za trzecim podejściem.
   W kategorii grupowej zwyciężyli reprezentanci klubu Atleta Gdańsk zdobywając 541,5 punktów. Drugie miejsce przypadło reprezentantom Horyzont Mełno, którzy uzyskali 504,6 punktów. Trzecie miejsce zdobył klub Start Grudziądz uzyskując 495,9.

    Tegoroczne zawody zostały skrócone do rywalizacji w podrzucie. Jedynie najmłodsza siedmioosobowa grupa młodzieży podeszła zarówno do rwania jaki i podrzutu. W kategorii technicznej niepunktowanej zwyciężył Miłosz Średziński, na drugim miejscu uplasował się Igor Osuch, a trzecie miejsce zajęła jedyna dziewczyna Oliwia Średzińska. Kolejne miejsca zajęli: Borys Osuch, Kornel Sykała, Mikołaj Geldon i Mateusz Korczyc. W tej kategorii jedynie reprezentanci gospodarza punktowali samym podrzutem.
Najmłodsi zawodnicy nie kryli szczęścia - Długo pracowałam, aby uzyskać 105 kilo w dwuboju- mówi dwunastoletnia Oliwia Średzińska - Ta dyscyplina wymaga od mnie determinacji oraz dużego wysiłku. Trenuję sześć razy w tygodniu, staram się pogodzić sport ze szkołą. Trzecie miejsce to dla mnie duży sukces. Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś wystąpić w reprezentacji Polski - dzieli się marzeniami młodziutka atletka.

    Zmaganiom narybku przypatrywał się Jerzy Siliński, asystent trenera reprezentacji oraz trener Adriana Zielińskiego -Właśnie w takich ośrodkach jak LKS Żuławy można wyłowić talent. Z sentymentem wracam na żuławy bo to tu startowałem jako młody chłopak, a później przyjeżdżałem z podopiecznymi - mówi trener. Moja wizyta jest kurtuazyjna, jednak mogę zdradzić, że przyglądamy się pracy Dominika Kozłowskiego oraz Aleksandra Chorszcza. Cieszy mnie fakt, że na deskach podestu rywalizują najmłodsi – dodaje trener.
Arkadiusz Zieliński, złoty medalista Igrzysk Olimpijskich z Londynu, tym razem wystąpił w zawodach gościnnie. Mistrz olimpijski nie krył swego sentymentu do nowodworskiego klubu, w którym startował jako młody chłopak. Podczas zawodów bacznie przyglądał się zmaganiom ciężarowców.