Porywająca książka najczęściej zostaje o wiele dłużej w pamięci niż najlepszy film. Tym bardziej, jeżeli nawet pomimo upływu lat od premiery, wciąż szokuje –co najmniej tak, jak poniższe tytuły.

„Lolita” Vladimira Nabokova – pierwsza książka przedstawiająca erotyczno-duchową (z naciskiem na erotyczną) fascynację ciałem i duszą młodej dziewczyny, czy wręcz 12 letnim dzieckiem przez dojrzałego mężczyznę. Oskarżenia o pedofilię i obrazoburczość nie zdołały podważyć jakości pracy pisarza, przez co czyta się ją z zapartym tchem.

„Mein Kampf” Adolfa Hitlera – książka, która miała zastąpić zdelegalizowaną Biblię. Zakazana w wielu krajach, choć paradoksalnie łatwo dostępna w Internecie. Mein Kampf pozwala dosyć dokładnie i przystępnie  poznać osobowość najbardziej znanego Adolfa w historii ludzkości a także jego poglądy na tematy polityczne, społeczne i kulturalne. Książka jest przerażającym przykładem na to, jak literatura może skutecznie wpływać na zachowanie wielu milionów ludzi.

„My, dzieci z Dworca Zoo” Christiane F – nie było ksiązki, która w tak sugestywny sposób pokazałaby codzienność narkomana, walkę o kolejną porcję prowadzącą do prostytucji, kradzieży. Czytelnik poznaje również drugą stronę osobowości uzależnionej kobiety, za którą kryją sie wyższe wartości, marzenia. Książka doskonale przedstawia również dramat najbliższych osób z otoczenia narkomana i próby wyjścia z nałogu. W 1981 r. na podstawie ksiązki powstał film z mzuyką Dawvida Bowiego. 

„Sto dwadzieścia dni Sodomy” Markiza de Sade (nie wszyscy wiedzą, że od nazwiska tego pisarza powstało określenie sadyzmu jako praktyki seksualnej), opowiada t o czwórce bogaczy, którzy w komnatach zamkowych przez cztery miesiące oddają się wyuzdanym orgiom w towarzystwie prawie 50 osób. O uciechach opowiadają prostytutki.