Jasne, że każda kobieta ma swój typ faceta. Na szczęście są pewne uniwersalia – mocny choć niedoceniany  męski arsenał w boju o względy najpiękniejszej płci 

czyste zadbane paznokcie – bez kompromitującej „żałoby” i kantów. O ile nie grasz flamenco, obcinaj je jak najkrócej i pamiętaj o pilniku Być może warto od czasu do czasu , zwłaszcza przed wielkimi okazjami przełamać się i skorzystać z usług kosmetyczki? Według nich coraz więcej osób, nie ważne czy pracujących przy biurku lub łopacie docenia rangę zadbanych dłoni.     

 
ogolona twarz – nie warto żałować pieniędzy na dobrą maszynkę i kosmetyki do golenia. Tym bardziej jeżeli twój zarost jest rzadki i słaby. Warty polecenia jest żel do golenia o właściwościach zmiękczających lub specjalnie stroszących oporne włoski, dzięki czemu uzyskasz świetny efekt. Dla niektórych pań 3 dniowy zarost może być stosunkowo pociągający – dotyczy to jednak tego ciemniejszego i bardziej zdecydowanego.  Mizerne wąsy, kozia bródka i bujne pekaesy dobre były w przeszłości, ale nie dzisiaj.

nęcący zapach –niby kobiety podświadomie lubią ten naturalny, ale dobry dezodorant lub woda kolońska są nadal w cenie. Badania pokazały, że Polacy coraz częściej stawiają na droższe ale efektywniejsze zapachy np. coś od Hugo Bossa lub Gucciego. Wystarczy parę kropel, i to nawet bez feromonów, żeby kobieta oszalała na Twoim punkcie.

dopasowane, czyste i wyprasowane ciuchy – obowiązuje tu zasada złotego środka, chyba że jesteś zwolennikiem metroseksualizmu. Zbyt duże worki tylko powiększają i deformują twoją sylwetkę. Zwróc też uwagę na czyste buty –białe trampki i addiki  są fajne, ale trzeba je naprawdę często czyścić. Tym bardziej, że kobiety są wyjątkowo sfokusowane na szczegóły. Żelazko i płyn do czyszczenia w dłoń!
 

waga w normie – pełne biodra, wystający brzuch i obfite piersi nie są tym, co kobieta chciałaby codziennie oglądać u swojego faceta. Na szczęście nikt nie jest skazany na piwny brzuszek – wiek też nie ma tu nic do rzeczy. Przynajmniej 3 razy w tygodniu powinieneś znaleźć czas na półtorej godziny aktywności fizycznej – jazdę na rowerze lub wymachiwanie hantlami w zaciszu własnego mieszkania.